Szpinak z fetą i jajkiem

  • Wartość odżywcza 1 porcji:
  • 389,2 kcal, białko: 20,6 g, tłuszcz: 29,1, węglowodany: 14,6

1 porcja:

  • łyżka oliwy
  • łyżeczka masła
  • 1 mała cebula
  • 2 zabki czosnku
  • 2 duże garście szpinaku
  • 40-50 g fety lub krowiego twardego sera sałatkowego
  • jajko
  • przyprawy: sól, chili, curry, tymianek

Cebulę i czosnek obrać. Cebulę pokroić w piórka, czosnek na cienkie plasterki.

Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić przyprawy (ilość wedle preferencji), cebulę oraz czosnek. Smażyć chwilę, mieszając. Dodać masło i smażyć, mieszając co jakiś czas, aż cebula zmięknie. Dodać szpinak, przykryć i dusić, aż zwiędnie. Co jakiś czas odkryć pokrywkę i zamieszać. Pod koniec dodać fetę.

W międzyczasie w garnku z zimną wodą umieścić jajko, zagotować i gotować ok. 7 min. Zalać zimną wodą, obrać i pokroić na ćwiartki.

Uduszony z dodatkami szpinak ułożyć na talerzu, podawać z jajkiem.Można podawać z dobrej jakości pieczywem.

Ryż z tuńczykiem, kukurydzą i groszkiem

  • Wartość odżywcza 1/4 całości:
  • 467,8 kcal, białko: 20 g, tłuszcz: 20 g, węglowodany: 57 g

4 duże porcje (lub 8 mniejszych):

  • 200 g ryżu jaśminowego lub basmati
  • 2 małe cebule
  • 4 ząbki czosnku
  • łyżka oliwy
  • łyżka masła
  • 1/2 puszki kukurydzy
  • 1/4 op. mrożonego groszku
  • 1 puszka tuńczyka w oliwie (polecam RioMare)
  • 1 puszka tuńczyka w sosie własnym (polecam RioMare)
  • przyprawy: sól, chili, curry, kurkuma, słodka papryka

Ryż ugotować w wg instrukcji na opakowaniu. Gdy do końca gotowania ryżu pozostanie 8-9 min., wrzucić groszek i gotować razem z ryżem.

Cebulę obrać, pokroić w piórka, czosnek obrać, pokroić na cienkie plasterki. Na dużej patelni rozgrzać oliwę, wrzucić cebulę i czosnek oraz przyprawy. Smażyć chwilę, mieszając. Dodać masło i smażyć na małym ogniu ok. 15 min., miesząc co jakiś czas.

Pod koniec smażenia dodać kukurydzę i smażyć, mieszając. Następnie dodać ugotowany i odcedzony ryż i groszek i delikatnie wymieszać. Dodać tuńczyka (odsączonego z nadmiaru zalewy) i ponownie wymieszać.

To danie można podawać zarówno na zimno, jak i na gorąco.

Kurczak w sosie warzywnym z kaszą

  • Wartość odżywcza 1 porcji (całość = 5 porcji):
  • 415,8 kcal, białko: 33 g, tłuszcz: 10,4 g węglowodany: 46,3 g

5 porcji:

  • 500 g polędwiczek z kurczaka (lub piersi kurczaka)
  • 1/4 szklanki mleka (w przypadku nietolerancji laktozy – może być bez laktozy)
  • łyżka soku z cytryny
  • 2 łyżki oliwy
  • sól, pieprz, tymianek, papryka słodka, kurkuma
  • łyżka masła
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 1 cebula lub 2 szalotki
  • 0,5 kg brukselki (można zastąpić innym warzywem, np. kapustą włoską)
  • 2 marchewki
  • 3 ogórki kiszone
  • 5 pieczarek
  • 250 g kaszy gryczanej

Mięso pokroić w kostkę (lub jeśli używane są polędwiczki kurczaka, to można je pozostawić w całości). Umieścić w misce, wymieszać z mlekiem, sokiem z cytryny, 1 łyżką oliwy, solą i pieprzem. Odstawić w temperaturze pokojowej na 30 min. (lub dłużej, np. 2 h).

Brukselkę oczyścić z zewnętrzych, zwiędłych liści (jeśli takie ma). Marchewki obrać, pokroić na plasterki. Pieczarki oczyścić, pokroić na półplasterki. Ogórki pokroić w drobną kostkę.W garnku rozgrzać łyżkę oliwy i łyżkę masła, zeszklić posiekaną cebulę i przeciśnięty przez praskę czosnek. Dodać marchewkę, brukselkę i pieczarki, smażyć na niedużej mocy palnika, mieszając co jakiś czas. Przyprawić (np. sól, pieprz, tymianek, sproszkowana papryka, kurkuma).

W tym czasie na drugiej patelni rozgrzać łyżkę oliwy (oleju rzepakowego) i podsmażyć krótko mięso (można w dwóch partiach). Smażyć tylko do czasu, aż straci różowy kolor.

Mięso dodać do warzyw, podlać wodą, przykryć i dusić 30 min. na niedużej mocy palnika.

Po tym czasie dodać do sosu ogórki, przykryć i dusić 15 min.

W tym czasie ugotować kaszę gryczaną. Ja zalewam ją wrzątkiem (w proporcji 1 część kaszy: 2 części wody) i gotuję na niedużej mocy palnika, pod przykryciem, ok. 15 min. (bez mieszania w trakcie).

Inspirację do tego przepisu otrzymałam od mojego pacjenta. Panie A. – dziękuję!

Pierniczki wg Igi Sarzyńskiej

  • Wartość odżywcza 1 sztuki (przy założeniu, że wyszło 81):
  • 58,6 kcal, białko: 0,9 g, tłuszcz: 2,5 g, węglowodany: 8,5 g

Przepis oparty jest na przepisie Pani Igi Sarzyńskiej, ale z drobnymi modyfikacjami. Tym razem jednak nie ucinałam ilości cukru, nie zamieniałam cukru na ksylitol czy erytrytol. Będzie tradycyjnie, a dietetyczne będą co najwyżej ilości i brak lukru 🙂

  • 220 g miodu
  • 130 g nierafinowanego cukru
  • 2 łyżki przyprawy piernikowej (użyłam takiej)
  • szczypta soli
  • 2 łyżeczki sody
  • 230 g masła
  • 1 jajko
  • 510 g mąki orkiszowej jasnej (typ 500) (w oryginale zwykła mąka pszenna typ 500)

W kąpieli wodnej podgrzać miód, cukier, przyprawę piernikową i sól. Mieszać drewnianą łyżką, do rozpuszczenia się cukru (jak widać na zdjęciu, ja nie poczekałam na całkowite rozpuszczenie się cukru :-p).

Dodać sodę i masło, wymieszać do rozpuszczenia masła.

Odstawić na kilka-kilkanaście minut do ostygnięcia.

Dodać jajko, wymieszać drewnianą łyżką. Następnie bezpośrednio do składników przesiać mąkę, wymieszać dokładnie drewnianą łyżką.

Ciasto zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na 12 godzin. Po tym czasie rozwałkować ciasto na grubość ok. 3 mm i wykrawać ciasteczka. Ułożyć w odstępach na blasze wyłożonej pergaminem. Piec 8-10 min. w 180 st. (do zrumienienia).

Po ostudzeniu włożyć do puszki/słoika i czekać na konsumpcję do Świąt 🙂

Za przepis serdecznie dziękuję Pani O., w której wykonaniu te pierniczki wyglądały tak:

Kotlety z ciecierzycy błyskawiczne

  • Wartość odżywcza 1 kotleta (przy założeniu, że wyszło 6 sztuk):
  • 139 kcal, białko: 5 g, tłuszcz: 6,4 g, węglowodany: 16,3 g

6 kotletów:

  • łyżeczka masła
  • 1/2 cebuli
  • jajko
  • 215 g ciecierzycy z puszki lub słoika (lub tyle samo ugotowanej ciecierzycy)
  • 2 łyżki płatków owsianych (lub mąki owsianej lub mąki orkiszowej lub pszennej pełnoziarnistej)
  • 4 łyżki bułki tartej dobrej jakości
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • pieprz
  • 2 łyżki oleju rzepakowego

Cebulę obrać, drobno posiekać. Zeszklić na patelni na rozgrzanym maśle.

Ciecierzycę zmiksować z jajkiem przy użyciu blendera.

Płatki owsiane zmielić w młynku lub malakserze, dodać do ciecierzycy wraz z 2 łyżkami bułki tartej oraz natką pietruszki, świeżo zmielonym pieprzem i przestudzoną cebulą. Dokładnie wymieszać.

Uformować 6 kotletów, obtoczyć w pozostałej bułce tartej. Usmażyć z obu stron na patelni z rozgrzanym olejem (może być na tej, na której wcześniej była smażona cebula).

Ps. A wodę po ciecierzycy, czyli aquafabę możecie użyć do zrobienia takich pysznych pestek dyni – klik!

Ps2. Użyłam takiej bułki tartej:

Kasza jaglana z brokułami, marchewką i orzechami ziemnymi

  • Wartość odżywcza 1 porcji:
  • 492,2 kcal, białko: 19,8 g, tłuszcz: 21,1g, węglowodany: 62,8 g

1 duża porcja:

  • łyżeczka masła
  • łyżeczka oliwy
  • 1-2 ząbki czosnku
  • 1/2 małej czerwonej cebuli
  • 1/2 marchewki
  • 5 łyżek kaszy jaglanej (50 g)
  • 4-5 różyczek brokuła
  • garstka orzechów ziemnych prażonych bez soli i tłuszczu (20 g)
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • przyprawy: sól, pieprz, imbir sproszkowany, kurkuma, słodka papryka, opcjonalnie: garam masala

Cebulę pokroić w piórka, czosnek w plasterki, marchewkę w krótkie słupki.

W garnku rozgrzać oliwę i masło, dodać przyprawy, cebulę oraz czosnek. Smażyć 2-3 min., mieszając.

Dodać marchewkę i orzechy i smażyć kolejne 2-3 min., mieszając.

Dodać kaszę, 1/2 szklanki wrzątku, przykryć i gotować na średnim ogniu 5 min. (nie mieszać, nie zdejmować pokrywki).

Dodać brokuły pokrojone na mniejsze kawałki, wrzucić na wierzch kaszy (nie mieszać, jeśli kasza wchłonęła już całą lub prawie całą wodę, to można podlać odrobiną gorącej wody). Przykryć i gotować na średnim ogniu 5 min.

Zdjąć z ognia, odstawić na 5-10 min. pod przykryciem.

Wymieszać z natką pietruszki. Podawać od razu lub schłodzić (jeśli będzie podawane później).

Ciasteczka kakaowo-miętowe

  • Wartość odżywcza 1 sztuki (całość = 16 sztuk):
  • 127,7 kcal, białko: 3,1 g, tłuszcz: 6,6 g, węglowodany: 13,6 g

16 sztuk:

  • 180 g mąki orkiszowej (użyłam typ 700)
  • 90 g cukru nierafinowanego (użyłam kokosowego)
  • 40 g kakao (prawdziwego, gorzkiego)
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 2 jaja
  • 100 g masła
  • kilka listków mięty

Masło roztopić w rondelku, ostudzić.

Miętę posiekać.

Mąkę wymieszać z cukrem, solą, kakao, proszkiem do pieczenia i miętą. Dodać masło i roztrzepane jajka, wymieszać dokładnie ręką składniki.

Formować małe kulki (wielkości orzecha włoskiego, lub trochę większe), układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i spłaszczać ręką.

Piec 10-12 min. w 180 st. Przepis (zmodyfikowany) pochodzi stąd.

Placuszki jogurtowe z bananem

  • Wartość odżywcza 1 porcji (całość = 2 duże porcje):
  • 648,1 kcal, białko: 25,8 g, tłuszcz: 18,4 g, węglowodany: 94,9 g
  • Wartość odżywcza 1 placka bez dodatków (bez banana, miodu i masła):
  • 72 kcal, białko: 3,6 g, tłuszcz: 1,7 g, węglowodany: 10,6

2 duże porcje (ok. 14 sztuk):

  • 2 jajka
  • 250 g jogurtu naturalnego
  • 2 łyżki cukru kokosowego (lub cukru nierafinowanego lub ksylitolu/erytrytolu)
  • 2 szczypty cynamonu
  • 170 g mąki orkiszowej (im niższy typ, np. 500, 700, tym delikatniejsze placki wyjdą)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • banan*
  • łyżka masła (15 g) – można pominąć
  • 2 łyżeczki miodu (ok. 20 g) – można pominąć lub zastąpić syropem klonowym

Do miski wbić jajka, dodać jogurt, cynamon i cukier/ksylitol/erytrytol, wymieszać rózgą. Przesiać bezpośrednio do tej samej miski mąkę i proszek do pieczenia. Wymieszać rózgą, krótko, tylko do połączenia składników.

Porządnie rozgrzać patelnię. Można dodać dla smaku odrobinę masła (i dodawać odrobinę przed nakładaniem każdej partii), ale można też pominąć i smażyć na suchej patelni z nieprzywierającym dnem.

Na rozgrzaną patelnię nakładać porcje ciasta (po czubatej łyżce). Smażyć z obu stron, przewracając na drugą stronę przy użyciu silikonowej/drewnianej łopatki.

Gotowe placki udekorować plasterkami banana. Polać miodem (można pominąć, wedle preferencji).

Przepis (zmodyfikowany) pochodzi stąd.

*jeden banan (ok. 120 g) to 108 kcal. Wartość energetyczną tego posiłku można zmniejszyć, zamieniając banana na szklankę truskawek: 150 g = ok. 43 kcal

Ciasteczka marchewkowo-bananowo-owsiane

  • Wartość odżywcza 1 ciastka (przy założeniu, że wyszło 16 sztuk):
  • 49,6 kcal, białko: 1,7 g, tłuszcz: 1,7 g, węglowodany: 6,1 g

16 ciasteczek:

  • 130 g płatków owsianych górskich (w wersji bezglutenowej trzeba zwrócić uwagę na to, by płatki owsiane miały odpowiednie oznaczenie)
  • jajko
  • czubata łyżka masła (w wersji bezmlecznej można zastąpić olejem kokosowym) (ok. 15 g)
  • średniej wielkości marchewka (ok. 50 g po obraniu)
  • dojrzały banan
  • 2 szczypty cynamonu

Masło roztopić na patelni. Marchewkę zetrzeć na tarce o grubych lub drobnych oczkach. Banana rozgnieść widelcem lub przy użyciu blendera. Wymieszać dokładnie wszystkie składniki (można też zetrzeć marchewkę i wymieszać składniki przy użyciu robota kuchennego).

Na blachę wyłożoną pergaminem wykładać po łyżce masy i delikatnie spłaszczać łyżką.

Piec 25 min. w 180 st.

Przepis powstał w czasie modyfikacji (z powodu braku odpowiednich składników w domu :-p) tego przepisu – który też muszę koniecznie przetestować!*

Ponieważ składnikami tych ciasteczek są płatki owsiane, owoc, warzywo i jajko, można je zaserwować dzieciom jako pożywne śniadanie („owsianka” w formie ciasteczek, do tego mleko/kakao na mleku krowim/napoju roślinnym :-)) lub potraktować jako wartościową przekąskę w podróży 🙂

*przetestowałam z oryginalnego przepisu, przepyszne!

Rożki piwne z soczewicą i ciecierzycą

W czasie gotowania w kuchni robię nieziemski bałagan. Przepisy najczęściej wymyślam w trakcie gotowania, co chwila zmieniając koncepcję. Sypię dużo różnych, dziwnych przypraw (oficjalne wersje przepisów z nich okrajam, żebyście nie musieli latać po sklepach w poszukiwaniu Adobo lub Cajunu ;-)). Jak robiłam te rożki, to ciasto, które powinnam pokroić w kwadraty, kroiłam w różne kształty, które akurat z kwadratami miały niewiele wspólnego 😉 Zawijałam je tak, ja mi wychodziło, raz w rożki, raz w pierożki, raz w ruloniki lub inne, niedające się nazwać kształty. Perfekcycjną panią domu nie jestem, nie da się ukryć. Ale danie wyszło pyszne! W takim właśnie chaosie powstaje większość moich przepisów, ale z tego co wiem, niektóre z nich nawet się Wam przydają 🙂 Mam nadzieję, że ten też 🙂 Smacznego!

  • Wartość energetyczna jednego rożka:
  • 109,9 kcal, białko: 3,3 g, tłuszcz: 5,9 g, węglowodany: 11,3 g

35 sztuk:

Ciasto:

  • 300 g mąki orkiszowej jasnej
  • 200 g zimnego masła
  • żółtko
  • 130 g jasnego piwa

Farsz:

  • 200 g soczewicy czerwonej
  • 200 g ciecierzycy z puszki/słoika
  • łyżka oliwy
  • cebula
  • sól,pieprz, majeranek lub inne, dziwniejsze przyprawy*

na wierzch: białko (jaja, z którego żółtko zostanie wykorzystane do ciasta), sezam

*używam np. takich:

Zimne masło zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Żółtko zmiksować z piwem. Dodać do masła, wraz z mąką. Zagnieść ciasto i włożyć do lodówki na 2 h.

Soczewicę ugotować wg przepisu na opakowaniu. Jeśli tak jak ja pod koniec gotowania stwierdzicie, że soczewica się rozgotowała i jest zbyt wodnista, to nic, potem uratujecie ją ciecierzycą 😉

Na patelni na oliwie podsmażyć drobno pokrojoną cebulę. Dodać do niej używane przyprawy 🙂

Ugotowaną soczewicę, odlaną z zalewy ciecierzycę oraz cebulę zmielić w maszynce do mielenia. Dokładnie wymieszać. Spróbować i w razie potrzeby doprawić dodatkowo solą/pieprzem.

Ciasto rozwałkować na bardzo cienki placek, na lekko podyspanej mąką stolnicy. Wycinać nożem kwadraty (lub inne kształty :-)). Na każdy kawałek nakładać porcję farszu i dokładnie zaciskać brzegi. Pierożki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Białko roztrzepać lekko pędzelkiem, posmarować pierożki białkiem, posypać sezamem. Piec 10-12 min. (wg pierwotnego przepisu) lub 20-25 min., jeśli Wasz piekarnik żyje swoim życiem, jak obecnie mój. Grunt, żeby pierożki się zarumieniły 🙂 Wyszły mi 2 blachy.Resztę niewykorzystanego piwa wręczyć pełnoletniej osobie, która ma większe zapotrzebowanie energetyczne niż my 😉

Farsz możecie dowolnie modyfikować, wypełniać pierożki farszem słodkim lub słonym.

Nadmiar farszu można wykorzystać jako pasta do pieczywa.