- Wartość odżywcza:
- 714,4 kcal, białko: 33,2 g, tłuszcz: 37,3 g, węglowodany: 59 g
To właściwie nie jest żaden specjalny przepis, tylko znane i trafne połączenie składników 🙂 Ale najciekawsze w tym wszystkim jest to, jak doszło do tego, że zrobiłam dziś to danie…
Akurat byłam na zakupach w supermarkecie, gdy naszła mnie wieeeelka ochota na coś słonego. To u mnie dość nietypowe, bo bardzo mało solę i raczej potrawy przeze mnie zrobione uchodzą za niedosolone (choć dla mnie są w sam raz).
Podeszłam do półki ze słonymi orzeszkami, ale nie miałam na nie ochoty. Spojrzałam nawet na paluszki, precelki, chipsy i prażynki, ale na samą myśl o ich składzie pomyślałam: „Bleee”.
Wracając do domu stwierdziłam, że już może nawet zrobię sobie popcorn. A tu akurat w skrzynce na listy czekały na mnie kupony promocyjne na pizzę. Już nawet stwierdziłam, że ją zamówię, ale pomyślałam „Nieeee, wolę domowej roboty”.
Więc co słonego mam zjeść skoro ochota nie przechodzi?
Wiem! Makaron (solony) z pesto, mozzarellą, oliwkami i suszonymi pomidorami – wszystkie te produkty mają w swoim składzie SÓL 🙂
I tak oto moją zachciankę na tzw. słonycze zaspokoił ten oto tytułowy makaron. Tak, trzeba przyznać, że mam zboczenie zawodowe 🙂
1 porcja:
- porcja makaronu, np. 80 g suchego
- 2 łyżki pesto
- 3 pomidory suszone w oleju
- kilka oliwek
- kula mozzarelli 100 g (lub mniej, 50 g w zupełności wystarczy)
- pieprz, chilli
- świeże zioła
- sól – tylko do gotowania makaronu
Makaron ugotować al dente w lekko osolonej wodzie.
Mozzarellę i pomidory suszone pokroić.
Ugotowany makaron wymieszać z pesto, mozzarellą, pomidorami suszonymi i oliwkami. Doprawić obficie pieprzem i chilli – wedle uznania. Udekorować świeżymi ziołami. Idealnie pasuje też rukola.
To zadziwiające, że w tak krótkim czasie (zagotowanie wody + ugotowanie makaronu) można zrobić tak pyszne i sycące danie 🙂