- Wartość odżywcza całej porcji (tak na dwie osoby wystarczy ;-)):
- 487,9 kcal, białko: 18 g, tłuszcz: 10,1 g, węglowodany: 80,9 g
- Wartość odżywcza 1 faworka (przy założeniu, że wyszło 20):
- 24,4 kcal, białko: 0,9 g, tłuszcz: 0,5 g, węglowodany: 4 g
ok. 20 sztuk:
- 100 g mąki orkiszowej jasnej (może być tortowa)
- 2 czubate łyżki jogurtu naturalnego
- żółtko
- szczypta soli
- łyżka cukru nierafinowego – zmielić na cukier puder (ew. użyć gotowego cukru pudru)
Z mąki, jogurtu, soli i żółtka zagnieść ciasto w zwartą kulę. Następnie przez 5 min. rzucać kulą ciasta o stolnicę lub uderzać ją wałkiem 🙂 W ten sposób ciasto się napowietrzy.
Odstawić ciasto przykryte ściereczką na 10 min.
W tym czasie rozgrzać piekarnik do 180 st.
Ciasto rozwałkować na cienki placek (ok. 2-3 mm) na podsypanej mąką stolnicy. Wyciąć nożem (np. do pizzy) pasy o szerokości ok. 2 cm i długości ok. 10 cm. W każdym w środku zrobić małe nacięcie. W każdym pasku jeden koniec przełożyć przez dziurkę, formując faworki.
Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, piec 8-10 min.
Ostudzone faworki posypać cukrem pudrem.
To moja pierwsza przygoda z pieczonymi faworkami. Użyłam mąki orkiszowej pełnoziarnistej i piekłam zbyt długo (ok. 13 min.), więc moje faworki wyszły dość twarde, choć i tak ustatysfakcjonowały moje kubki smakowe 🙂 Sprawdźcie czy powyższa wersja przepisu zadowoli Wasze. Przy ocenianiu smaku zawsze warto sobie przypomnieć, że jeden tradycyjny faworek ma 87 kcal, a jeden wg tego przepisu 24 kcal! :-))
Za inspirację do przepisu dziękuję autorce bloga skutecznie.tv!