Pasta z ciecierzycy (hummus)

  • Wartość odżywcza:
  • 409,8 kcal, białko: 13,1 g, tłuszcz: 27,6 g, węglowodany: 27,7 g

  • puszka ciecierzycy
  • 2 łyżki oliwy
  • ząbek czosnku
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • przyprawy: szczypta soli, pieprz
  • opcjonalnie: pasta sezamowa (tahini) (ilości różne wg różnych przepisów, ja lubię dodać tylko odrobinę – max. 1 łyżeczkę)
  • świeża kolendra (lub inne zioła)
  • woda mineralna niegazowana

Odsączoną ciecierzycę zmiksować (przy użyciu blendera) z oliwą, sokiem z cytryny, ząbkiem czosnku przeciśniętym przez praskę, przyprawami i pastą sezamową (jeśli jest używana). Dodawać stopniowo wodę – tyle, by uzyskać pożądaną konsystencję pasty. Miksować na tyle długo, by pasta uzyskała gładką strukturę. Udekorować świeżymi ziołami.

Ilość soku z cytryny, czosnku, przypraw i pasty sezamowej dostosować do indywidualnych preferencji.

Indyjskie chlebki naan

  • jajko
  • 200 ml mleka 1,5-2%
  • 400 g mąki pszennej
  • 2 łyżki cukru (ok. 20 g)
  • łyżka soli
  • 2 łyżki oleju rzepakowego

Piekarnik nagrzać (wraz z włożoną do niego blachą) do 220°C.

Jajko roztrzepać i połączyć je z mlekiem.

Mąkę wymieszać z cukrem i solą.

Wymieszać płynne i sypkie składniki, zagnieść ciasto (uwaga – ciasto jest twarde, trzeba włożyć sporo siły w jego zagniecenie!) i odstawić na 15 min.

Po tym czasie dodać do ciasta olej i ponownie zagnieść.

Odrywać niewielkie kawałki ciasta i rozwałkowywać placki o średnicy 10-15 cm (ostrzegam – wałkuje się ciężko, ale warto się poświęcić :-)).

Na rozgrzaną blachę położyć papier do pieczenia, a na nim placki. Piec 5-7 min., aż placki się zarumienią.

Placki świetnie pasują do różnych sosów (np. czosnkowego) oraz pasty z fasoli lub z ciecierzycy.

Przepis (zmodyfikowany) pochodzi z książki „Domowy chleb, bułki i bułeczki” przygotowanej przez zespół miesięcznika „Kuchnia”.

Tarta z jabłkami

  • Wartość odżywcza całego ciasta:
  • 2903,4 kcal, białko: 27,8 g, tłuszcz: 176,4, węglowodany: 298,8 g

Naprawdę pyszna i efektowna!

  • 200 g miękkiego masła pokrojonego w kostkę
  • 60 g brązowego cukru nierafinowanego
  • żółtko
  • ok. 200 g mąki (1,5 szklanki, patrz: Przelicznik)
  • łyżka śmietany 12%
  • ok. 800 g jabłek (kwaśnych, do szarlotki – ja użyłam szarej renety)

dodatkowo:

  • cynamon
  • 4 łyżeczki brązowego cukru nierafinowanego

Odłożyć łyżkę masła (ok. 10 g). Pozostałe masło utrzeć mikserem, stopniowo dodając cukier.

Dodać żółtko i ponownie zmiksować.

Miksując dodawać stopniowo mąkę (mniej więcej połowę odmierzonej ilości), po czym dodać śmietanę i ponownie zmiksować.

Dodać resztę mąki (stopniowo) i miksować, aż składniki dobrze się połączą. Ciasto uformować w kulę, zawinąć w folię i włożyć na 30 min. do zamrażalnika.

W tym czasie obrać jabłka i pokroić w półplasterki, wydrążając gniazda nasienne.Ciasto wyjąć z zamrażalnika i rozwałkować (starając się uzyskać mniej więcej kształt koła o średnicy większej niż średnica formy do tarty, ja użyłam formy o średnicy ok. 22 cm).

Ciastem wyłożyć formę do tarty, dno nakłuć w kilku miejscach widelcem.

Ułożyć jabłka. Posypać 2 łyżeczkami cukru i cynamonem (ilość wg uznania).

Brzegi ciasta zawinąć do środka. Odłożoną łyżkę masła roztopić w małym garnku i posmarować ciasto masłem. Posypać 2 łyżeczkami cukru.

Piec ok. 25 min. w 210°C (z termoobiegiem).

Ps. Kusiło mnie, by posmarować czymś formę (np. masłem), żeby ciasto nie przywarło, ale w końcu – zgodnie z oryginalnym przepisem – tego nie zrobiłam. Tarta w ogóle nie przywarła, a w dodatku rewelacyjnie się kroiła (oczywiście po upieczeniu trzeba trochę odczekać przed pierwszym krojeniem)!

Ciasto czekoladowe z gruszką

  • Wartość odżywcza całego ciasta:
  • 2560 kcal, białko: 43,7 g, tłuszcz: 149,5 g, węglowodany: 250,8 g

  • 120 g masła
  • 8 łyżek brązowego cukru nierafinowanego (ok. 80 g)
  • 3 jajka
  • 10 łyżek mąki (ok. 100 g)
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 czubate łyżki prawdziwego gorzkiego kakao
  • tabliczka gorzkiej czekolady, min. 70% kakao (100 g)
  • 2-3 gruszki
  • + dodatkowo: 2 łyżki brązowego cukru nierafinowanego

Czekoladę pokroić drobno.

Gruszki obrać i pokroić w kostkę lub w kliny.

 

 

 

Masło utrzeć z cukrem. Cały czas ubijając, dodawać po kolei jajka. Następnie dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i kakao. Wymieszać z czekoladą.

Ciasto przełożyć do okrągłej formy z odpinaną obręczą (odpowiednia będzie średnica od 20 do 23 cm). Na wierzchu ułożyć gruszki i posypać 2 łyżkami cukru (przyznaję, że ja o tym zapomniałam :-p). Piec 45 min. w 180°C.

Przepis dostałam od koleżanki z pracy. Wyszukałam w internecie wg nazwy przepisu i znalazłam jego źródło tutaj.

Ciasteczka migdałowe

  • Wartość odżywcza 1 ciasteczka (całość = ok. 40 sztuk):
  • 61,4 kcal, białko: 1,1 g, tłuszcz: 4 g, węglowodany: 5,5 g

ok. 40 sztuk:

  • 200 g mąki pszennej
  • 50 g zmielonych migdałów
  • łyżka cukru z prawdziwą wanilią (można pominąć)
  • łyżeczka cynamonu
  • 120 g zimnego masła
  • 2 żółtka
  • 50 g cukru pudru
  • migdały (ok. 20 sztuk) przekrojone na połówki

Mąkę wymieszać ze zmielonymi migdałami, cukrem z prawdziwą wanilią i cynamonem. Posiekać z zimnym masłem, dodać cukier puder i żółtka.

Zagnieść ciasto* i wstawić na 30-60 min. do lodówki.

Rozwałkować na cienki placek i wykrajać ciasteczka (foremką lub szklanką). Ułożyć je na blasze wyłożonej pergaminem, w każde ciasteczko wetknąć połówkę migdała. Piec w 200°C do lekkiego zrumienienia (ok. 8-10 min.)

*Na początku wydaje się to niewykonalne… Ciasto wygląda jak sucha kruszonka – tak jakby połączenie składników było niemożliwe. Nie dałam jednak za wygraną (chociaż kusiło mnie dodanie np. mleka) i w końcu udało się zagnieść plastyczne ciasto. A zatem cierpliwości! 🙂 Warto, bo ciasteczka są naprawdę rewelacyjne! 🙂

Przepis (zmodyfikowany) pochodzi z… kserówki, którą kiedyś gdzieś zrobiłam… Z tego co pamiętam był zamieszczony w dodatku Poradnika Domowego, załączonym do miesięcznika Kuchnia.

Kotlety z ciecierzycy

  • Wartość odżywcza 2 kotletów (całość = 10 sztuk):
  • 241,8 kcal, białko: 9,2 g, tłuszcz: 8,8 g, węglowodany: 30,2 g

10 kotletów:

  • 2 puszki ciecierzycy (2 x 240 g bez zalewy)
  • 100 g suchej kaszy jaglanej
  • łyżeczka masła
  • 2 średnie marchewki starte na tarce
  • 3 łyżki mąki kukurydzianej
  • cebula (użyłam czerwonej)
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 2,5 łyżki sosu sojowego
  • pieprz
  • otręby (wystarczy ok. 40 g)
  • 2 łyżki oleju rzepakowego

Kaszę ugotować (kasza do wody w proporcji 1:2, odrobina soli, łyżeczka masła – gotować na małym ogniu, nie mieszając, aż kasza wchłonie całą wodę).

Na patelni rozgrzać łyżkę oleju i zeszklić drobno posiekaną cebulę oraz czosnek przeciśnięty przez praskę.

Ciecierzycę dokładnie zmiksować razem z sosem sojowym i pieprzem. Dodać ugotowaną kaszę i również zmiksować (np. przy użyciu blendera). Dodać cebulę z czosnkiem, marchewkę, pieprz, mąkę i dokładnie wymieszać łyżką.

Z masy formować nieduże kotlety i obtaczać je w otrębach.

Blachę do pieczenia wyłożyć pergaminem i dodatkowo posmarować pergamin łyżką oleju (można tego nie robić, ale wtedy otręby pozostają bardzo suche). Na blasze ułożyć kotlety i piec 10 min. w 180°C. Po tym czasie przewrócić delikatnie kotlety na drugą stronę i piec kolejne 10 min.*

*W tych kotletach nie ma właściwie nic surowego niezjadliwego, więc pieczenie ma na celu tylko podprażenie otrębów oraz podgrzanie i polepszenie smaku kotletów – a zatem nie trzeba sztywno trzymać się długości pieczenia – byle by nie wysuszyć za bardzo kotletów!

Kotlety podałam w towarzystwie pieczonego bakłażana, sosu pomidorowego i sałatki z rukolą.

Pieczony bakłażan:

  • 2 bakłażany
  • sól
  • 2 łyżki oliwy
  • przyprawy: pieprz, kumin

Bakłażany pokroić w kostkę, obficie posolić i odstawić na 30 min. Po tym czasie opłukać je pod bieżącą wodą i odsączyć. Wymieszać z oliwą i przyprawami. Wyłożyć do naczynia żaroodpornego lub na blachę wyłożoną pergaminem. Piec 20 min. w 180°C.

Sos pomidorowy:

  • puszka pomidorów 400 g
  • 2-3 ząbki czosnku
  • łyżka oleju rzepakowego
  • przyprawy: pieprz, chilli, oregano, szczypta cukru

W małym garnku rozgrzać olej i zeszklić czosnek przeciśnięty przez praskę. Dodać pomidory, rozgnieść je widelcem i dusić na małym ogniu, aż odparuje nadmiar wody (ok. 20-30 min. – lub krócej, w zależności od tego jak bardzo wodnistymi pomidorami się dysponuje). Po tym czasie dodać przyprawy i bardzo dokładnie zmiksować.

Sałatka z rukolą:

  • 3 duże garście rukoli
  • papryka czerwona
  • mozzarella w małych kuleczkach 125 g
  • 3 pomidory suszone w oleju
  • 6-8 oliwek
  • sos: 3 łyżki oliwy, łyżka sosu sojowego, łyżka octu balsamicznego, 1/2 łyżeczki miodu, pieprz, bazylia

Wymieszać rukolę z mozzarellą, papryką pokrojoną w kostkę, oliwkami pokrojonymi w krążki i pomidorami suszonymi pokrojonymi w krótkie paseczki. Wymieszać składniki sosu. Sosem polać sałatkę.

Czy ja przypadkiem nie miałam w planach robienia niepracochłonnych dań…? No cóż… Uwielbiam gotować i jeść, a teraz dysponuję większą ilością wolnego czasu, więc nadrabiam zaległości w pichceniu 🙂

Przepis na kotlety z ciecierzycy (zmodyfikowany) pochodzi stąd.

Omlet z papryką, fetą i oliwkami

  • Wartość odżywcza:
  • 410,5 kcal, białko: 19,8 g, tłuszcz: 28,4 g, węglowodany: 20,4 g

Bez ubijania białek, bez glutenu. Może stanowić pyszne pożywne śniadanie lub kolację. Można też pokroić w trójkąty i potraktować jako przekąskę.

  • 2 jaja
  • 2 łyżki mąki kukurydzianej (oczywiście w wersji glutenowej można zastąpić inną mąką)
  • 2 łyżki mleka 2%
  • przyprawy: pieprz, zioła prowansalskie
  • łyżka oleju rzepakowego
  • 1/4 papryki pokrojonej w drobną kosteczkę
  • plaster fety (20-30 g) pokrojony w kostkę
  • 6 oliwek pokrojonych w plasterki
  • zielone listki do ozdoby (np. bazylia, natka pietruszki lub kolendra – ja użyłam tej ostatniej)

Jaja wymieszać dokładnie w miseczce z mąką, mlekiem i przyprawami (można to zrobić przy użyciu trzepaczki.

Na patelni rozgrzać olej i wrzucić paprykę. Smażyć 1-2 min.

Wlać jaja, a na wierzchu porozrzucać fetę i oliwki. Przykryć i smażyć do uzyskania pożądanego ścięcia jajek (ja smażę, aż zetną się całkowicie, bo nie lubię płynnych jajek). Ozdobić zielonymi listkami.Pyszota!!! 🙂

Kotlety z tuńczyka

  • Wartość odżywcza 1 kotleta (całość = 10 sztuk):
  • 76,7 kcal, białko: 9,6 g, tłuszcz: 2,6 g, węglowodany: 3,2 g

10 kotletów (na porcję wystarczą 2-4 sztuki):

  • duża puszka tuńczyka w sosie własnym (400 g, 280 g bez zalewy)
  • 2 małe jajka
  • 5 łyżek otrębów
  • mała papryka pokrojona w drobną kosteczkę
  • mała cebula drobno posiekana
  • łyżka oleju rzepakowego
  • 2 łyżki musztardy
  • pieprz

Tuńczyka odsączyć z zalewy, rozgnieść widelcem, wymieszać z jajkami, olejem i łyżką otrębów. Dodać cebulę i paprykę oraz musztardę i pieprz. Dokładnie wymieszać.

Uformować małe kotlety i obtoczyć je delikatnie w otrębach. Ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem i piec 10-15 min. w 180°C. Po tym czasie przewrócić kotlety (delikatnie!) na drugą stronę i piec kolejne 10-15 min.

Baaardzo smaczne, wyjątkowo krótki czas przygotowywania i mało naczyń do zmywania 🙂

Tarta z brokułami, oliwkami, pomidorami suszonymi i fetą

  • Wartość odżywcza 1 porcji (całość = 4 porcje):
  • 432,7 kcal, białko: 10,8 g, tłuszcz: 30,9 g, węglowodany: 28,2 g

4 porcje:

Ciasto:

  • 70 g masła
  • żółtko
  • szklanka mąki (ok. 130 g, patrz: Przelicznik)
  • szczypta soli

Farsz:

  • 1,5 szklanki różyczek brokułów (ja miałam akurat niecałe opakowanie brokułów mrożonych, czyli ok. 200 g)
  • 10-12 oliwek pokrojonych w krążki
  • 4 kawałki pomidorów suszonych w oleju pokrojonych na małe kawałeczki
  • ok. 75 g fety lub twardego sera koziego
  • żółtko
  • jajko
  • 5 łyżek mleka 2% (ok. 50 ml)
  • przyprawy: sól, pieprz, oregano

dodatkowo: łyżka oleju, odrobina bułki tartej

Składniki ciasta zagnieść, owinąć folią i wstawić do lodówki na 30 min.

Brokuły świeże przelać wrzątkiem, a mrożone ugotować na półtwardo.

Formę do tarty (o średnicy ok. 22 cm)  wysmarować olejem, posypać bułką tartą. Ciasto wyjąć z lodówki i rozwałkować na cienki placek. Wyłożyć dno i boki formy (jeśli ciasto będzie się rwało, to nic nie szkodzi – takimi kawałeczkami bez trudu można wylepić formę). Piec ok. 10 min. w 200°C (aż się lekko zarumieni). Nie wyłączać piekarnika.

Żółtko roztrzepać widelcem z całym jajkiem, mlekiem i przyprawami. Na podpieczonym spodzie ułożyć brokuły, pomidory suszone, oliwki i ser. Zalać sosem jajeczno-mlecznym. Piec ok. 10-15 min.

Za inspirację do tego przepisu posłużył mi przepis na „Brokułową tartę”, pochodzący z książki „Kuchnia malucha” pod red. B. Ciepłowskiej-Kowalczyk i M. Rodak.

Makaron z sosem pieczarkowym

  • Wartość odżywcza 1 porcji (całość = 4 małe porcje):
  • 392,1 kcal, białko: 16,3 g, tłuszcz: 10,9 g, węglowodany: 53,7 g

4 małe porcje (większe niż na zdjęciu :-)):

  • makaron 300 g (ja akurat użyłam czarnego makaronu włoskiego – świetny prezent od Magdy :-))
  • ok. 500 g pieczarek
  • cebula
  • 1-3 ząbki czosnku (w zależności od upodobań)
  • łyżeczka świeżego startego imbiru
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • 3 łyżeczki masła
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • kawałek ostrej papryki lub pieprz
  • łyżka lubczyku suszonego
  • 3 łyżki mleka 1,5-2%
  • łyżka mąki pszennej
  • 2 łyżeczki sezamu

Makaron ugotować al dente.

Pieczarki, umyć, obrać i pokroić (np. w półplasterki). W garnku rozgrzać łyżkę oleju rzepakowego i 2 łyżeczki masła. Wrzucić pieczarki i dusić, mieszając.

Na patelni rozgrzać łyżkę oleju rzepakowego i łyżeczkę masła. Wrzucić posiekaną drobno cebulę, ostrą papryczkę, imbir i czosnek przeciśnięty przez praskę. Zeszklić, dodać do pieczarek.

Do garnka z pieczarkami dodać sos sojowy i lubczyk. Odlać trochę gorącego sosu do szklanki i wymieszać dokładnie z mlekiem i mąką (tak, by nie było grudek). Wymieszać delikatnie z pieczarkami. Gotować kilka minut na małym ogniu, co jakiś czas mieszając, aż sos lekko zgęstnieje.

Sos wymieszać z makaronem. Posypać sezamem.

Ja dodałam mąkę i mleko głównie dla lepszego koloru sosu i dla bardzo lekkiego zagęszczenia. Jeśli ktoś lubi gęsty, mączny sos można oczywiście dodać więcej mąki.