- 6 niedużych papryk (użyłam czerwonych)
- mielona wołowina dobrej jakości ok. 300 g
- kasza gryczana (użyłam niepalonej) ok. 120 g
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 3 pomidory
- biała i jasnozielona część pora
- 2 łyżki ziaren słonecznika
- przyprawy: sól, pieprz, curry, chilli, zioła prowansalskie, szczypta cukru
Kaszę ugotować na sypko w lekko osolonej wodzie.
Ziarna słonecznika uprażyć na suchej patelni.
Pora pokroić w półkrążki.
Pomidory sparzyć, obrać ze skórki i pokroić w drobną kostkę (odrzucając pestki i nadmiar soku).
Na patelni rozgrzać olej i zeszklić pora. Dodać wołowinę i smażyć krótko (aż straci czerwony kolor), mieszając. Wrzucić pomidory, wymieszać i dusić, aż nadmiar wody odparuje (może to trochę potrwać; w wersji dla niecierpliwych można nie odparowywać nadmiaru wody, tylko po prostu ją odlać, ale wtedy smaki nie będą tak intensywne). Mieszać co kilka minut.
Pod koniec duszenia wymieszać z kaszą i ziarnami słonecznika. Tak powstały farsz przyprawić solą, pieprzem, chilli, curry, ziołami prowansalskimi i szczyptą cukru.
Przygotować papryki, odcinając ostrożnie ich górne części i pozbawiając wnętrza gniazd nasiennych. Wypełnić papryki farszem i przykryć paprykowym daszkiem z ogonkiem.
Gdy konsumowałam to pyszne danie, uznałam, że przydałby się do tego sos jogurtowy i taki właśnie przygotowałam:
- 2 op. jogurtu naturalnego 400 g
- przyprawy: sól, pieprz, curry
- świeże listki mięty porwane na drobne kawałki
Składniki wymieszać i tak powstałym sosem hojnie polewać faszerowane papryki.