- Wartość odżywcza 1 dużej porcji:
- 780,3 kcal, białko: 55,7 g, tłuszcz: 34,8 g, węglowodany: 59,1 g
2 duże porcje (lub 4 małe – takie jak na zdjęciu):
- 400 g piersi indyka
- sok wyciśnięty z 1/2 pomarańczy
- sok wyciśnięty z 1/2 cytryny
- łyżka oliwy
- sól, pieprz, pieprz ziołowy, cynamon, bazylia suszona, świeża mięta
- kuskus 120 g
- 1/2 ogórka
- 1/2 papryki
- awokado
- 1/2 małej czerwonej cebuli
- szczypiorek
- natka pietruszki
- 2 łyżki sezamu
- 2 łyżki oleju lnianego
- 2 łyżki soku z cytryny lub limonki
- sól, pieprz, curry (bez glutaminianu sodu!)
W misce umieścić sok z pomarańczy i cytryny, oliwę, sól, pieprz, pieprz ziołowy, cynamon, suszoną bazylię i listki mięty. Dodać indyka pokrojonego w kostkę. Całość wrzucić na rozgrzaną patelnię i dusić pod przykryciem 10 min. Potem można zdjąć pokrywkę i odparować trochę soku.
Kuskus wymieszać z solą, pieprzem i curry i przygotować wg przepisu na opakowaniu.
Ogórka, awokado i cebulę obrać. Ogórka, paprykę i awokado pokroić w kostkę. Cebulę, szczypiorek i natkę pietruszki posiekać. Wszystko wymieszać z przygotowanym kuskusem. Polać olejem lnianym i sokiem z cytryny (2 łyżki) i delikatnie wymieszać z sezamem.
Podawać na ciepło – świeżo przygotowane lub w formie sałatki na zimno (wtedy można indyka wymieszać z kuskusem).
ile należy tego dać? cynamon, bazylia suszona, świeża mięta
Ja zawsze dodaję przyprawy do potraw na oko, w zależności od tego na jaki smak mam akurat ochotę, jaki smak ma dominować w danym daniu.
Proponuję zacząć od niewielkiej ilości cynamonu, bazylii (1-2 szczypty) i kilka listków świeżej mięty, sprawdzić smak finalnej potrawy i w razie czego jeszcze doprawić.
Moja strona nosi podtytuł „inspiracje kulinarne” – często się zdarza, że w moich przepisach brakuje ściśle określonych gramaturowo ilości, bo w przypadku większości potraw i składników można improwizować (a ja wręcz do tego zachęcam). Czasami taka improwizacja może nie wyjść, ale czasem przypadkowo odkryje się jakieś fenomenalne połączenie smaków. Życzę udanych kulinarnych eksperymentów! 🙂
hmm, zjadłabym …