Gruszki w occie

  • Wartość odżywcza 1 kg gruszek i 200 g cukru (kto wie ile cukru zjada się razem z gruszkami, a ile zostaje w zalewie…?):
  • 1390 kcal, białko: 3,8 g, tłuszcz: 1,2 g, węglowodany: 323,2 g

Moje pierwsze w życiu przetwory! Za gruszki dziękuję Gosi, a za przepis Agnieszce!

  • 1 kg gruszek (najlepiej twardych i małych)
  • niepełna szklanka cukru (dałam ok. 200 g)
  • niepełna szklanka octu (dałam ok. 200 ml)
  • 4-5 goździków
  • laska cynamonu
  • 1/2 l wody
  • sok z 1/2 cytryny

Umyte gruszki obrać, przekroić na pół i wydrążyć gniazda nasienne. Wrzucić do wody z sokiem z cytryny – by nie ściemniały.

Przygotować umyte i wyparzone słoiki.

W garnku zagotować wodę (1/2 l) z cukrem, octem, goździkami i laską cynamonu. Gruszki wyjąć z wody i włożyć do wrzątku. Ponownie zagotować, po czym wyjąć gruszki z garnka. Z zalewy wyłowić laskę cynamonu i goździki i wyrzucić.

Gruszki układać w słoikach i zalewać wrzącą zalewą z garnka (tak, aby zalewa pokryła gruszki). Zamknięte słoiki włożyć do dużego garnka i zalać ciepłą wodą mniej więcej do 3/4 wysokości słoików (gorących przetworów nie należy zalewać zimną wodą, bo słoiki mogą popękać). Zagotować, zmniejszyć ogień, przykryć i gotować 20 min. Po tym czasie można pozostawić słoiki w garnku do lekkiego przestygnięcia, a następnie wyjąć.

Ps. Przyznaję, że część gruszek wyjętych z zalewy wylądowała zamiast w słoiku – w moim żołądku! Były pyszne! 🙂

Tofu z ciecierzycą i czarnym ryżem

  • Wartość odżywcza 1 porcji (całość = 4 nieduże porcje):
  • 362,7 kcal, białko: 11,7 g, tłuszcz: 14,4 g, węglowodany: 54,8 g

Witajcie po długiej przerwie! Tym razem naprawdę wyjątkowe danie. Po składniki najlepiej udać się do sklepu z żywnością ekologiczną lub do dobrze zaopatrzonych delikatesów. Potrzebne są:

  • 100 g ryżu czarnego
  • 100 g ryżu białego (np. basmati)
  • łyżka oliwy
  • 2 ząbki czosnku
  • czerwona cebula
  • puszka pomidorów
  • puszka ciecierzycy
  • przyprawy:
  • łyżeczka mielonego kuminu
  • 1/2 łyżeczki ziaren kolendry
  • 1/2 łyżeczki kurkumy
  • łyżeczka słodkiej papryki
  • łyżeczka garam masala
  • tabasco
  • sok z 1/2 cytryny
  • łyżka oliwy
  • tofu naturalne 100 g
  • mięta
  • pieprz
  • łyżka oliwy
  • ząbek czosnku
  • świeży szczypior lub dymka
  • odrobina kuminu
  • szafran

Ryż ugotować w lekko osolonej wodzie – oddzielnie biały i oddzielnie czarny (ja ugotowałam razem i biały zafarbował się na fioletowo – dlatego nie ma go na zdjęciach). Biały gotuje się ok. 12-15 min., a czarny ok. 24-30 min – w zależności o tego czy preferuje się ryż twardszy czy miękki.

Dwa ząbki czosnku drobno posiekać, cebulę pokroić w piórka. Kumin, kolendrę i kurkumę utłuc w moździerzu. W garnku rozgrzać łyżkę oliwy, wrzucić czosnek i cebulę – zeszklić. Dodać utłuczone w moździerzu przyprawy (jeśli używane są mielone ziarna kolendry, można obyć się bez moździerza) i smażyć 1 min.

Do garnka dodać pomidory i doprowadzić do wrzenia. Gotować 10 min. Dodać odsączoną ciecierzycę, słodką paprykę, garama masala, tabasco, sok z cytryny i wymieszać. Chwilę razem gotować.

Na patelni rozgrzać łyżkę oliwy i wrzucić pokrojone w kostkę tofu. Przyprawić miętą i pieprzem. Smażyć do zrumienienia. Dodać do garnka z pozostałymi składnikami.

Na patelnię po tofu wlać ostatnią łyżkę oliwy i wrzucić pokrojony w plasterki ząbek czosnku i chwilę podsmażać. Dodać posiekany szczypior, kumin, szafran. Smażyć, aż szczypior lekko zwiędnie.Przepis (zmodyfikowany) pochodzi z tej strony.

Sałatka z burakiem i kalafiorem

  • Wartość odżywcza całej sałatki (duuża micha!):
  • 542,3 kcal, białko: 11,8 g tłuszcz: 37 g węglowodany: 33,6 g

Znalazłam w Tesco świetną mieszankę sałat – liście rukoli i botwinki. To świetnie połączenie natchnęło mnie do takiej oto sałatki:

  • liście rukoli + botwinki (oczywiście sama rukola, lub też inna sałata też może być)
  • 1-2 buraki (mogą być marynowane, upieczone lub ugotowane – ja miałam akurat te pierwsze)
  • mały kalafior lub 1/2 dużego
  • mieszanka na patelnię: łyżka oliwy, łyżka oleju rzepakowego, łyżka sosu sojowego dobrej jakości, łyżka octu balsamicznego
  • sos: 2 łyżki oliwy, 1/2 łyżki sosu sojowego, 1/2 łyżki octu balsamicznego, 1/2 łyżeczki miodu, pieprz, tabasco

Kalafior podzielić na różyczki. Na patelni rozgrzać składniki mieszanki na patelnię i wrzucić porcję różyczek kalafiora (tyle, ile swobodnie zmieści się na patelnię). Smażyć 3 min. pod przykryciem, mieszając co jakiś czas. Usmażone porcje kalafiora zsuwać do miski, tak, by na patelni pozostała mieszanka oliwna. Wrzucać na patelnię kolejne partie kalafiora i smażyć jak opisałam powyżej. Usmażony kalafior posypać świeżo mielonym pieprzem.

Buraki pokroić w plastry.

Wymieszać składniki sosu.

Na zieleninie ułożyć różyczki kalafiora i plastry buraka. Każdą porcję skropić sosem.